jak tu się nie .... ?
"Dwie wpadki o których wiemy, a ile jest takich o ktorych jeszcze nie wiemy?".....chyba w złą godzinę to napisałam - to był mój komentarz jeszcze w październiku do pracy naszej fantanstycznej ekipy fachowców od fundamentów.
Siedzę sobie wczoraj spokojnie (no może nie całkiem, bo samo znalezienie kolejnej ekipy - podniosło nam ciśnienie... co firma i kolejne wycena .. to droższa ) nad rzutem fudamentów i liczę wymiary co by zamowić już kolejne materiały i co widzę? Na rzucie, w projekcie, jest ściana fundamentowa, której nie mogę sobie przypomnieć żebym ją widziała na żywo...
JEST ...
NIE MA....
To ściana pod schody :/ To , że my ją przegapiliśmy to jedno, ale profesjonaliści, fachowcy? Którzy za nasze fundamenty wzięli ciężkie pieniądze? No i zamiast ruszać dalej (w przyszłym tygodniu planowaliśmy już rozporowadzić rury, zrozbić wylewkę, zamówić materiały) trzeba odkopywać fundament , dozbrajać i wylać zagubioną ściankę. Ciekawe kto to zrobi? W poniedziałek idziemy sie rozmówić z tą firmą - zobaczymy czy z wlasnej woli poprawią to co spieprzyli.
Ahoj, przygodo !!!!!!!!!