DODATNIE MINUSY
To co innych odstraszało od działki, która wpadła nam w oko (tak mi się wydaje, bo działka nie znalazła nabywcy przez więcej niż rok czasu i jakaś przyczyna tego byc musiała) dla nas okazało się jedynie niewielką przeszkodą na drodze do stania się szczęsliwymi właścicielami własnego kawałka ziemi. Tak naprawdę nieumiejętnośc dostrzeżenia zalet tej działki przez innych i postrzeganie jej jedynie przez pryzmat kilku mało znaczących wad (przynajmniej w naszej ocenie) okazała się dla nas co najmniej jak wygrana w Totka. Mówiąc w prost - okazało się że chcąc kupic działkę, nie musimy płacic jak za zborze :D
A oto lista drobnych niedoskonałości, naszej... mam nadzieję, że już w krótce działki:
1) droga dojazdowa: brak drogi gminnej. Dojazd do działki prowadzi przez kilka innych działek(ok. 500 m), na których istnieje służebnośc przejzadu, drogą o szerokości 4m. Po przeanalizowaniu tego stwierdziliśmy, że od niedawna ta częśc została przyłączona do miasta, rozbudowuje się, przy tej drodze do tej pory stały jedynie dwa domy, teraz w zasadzie wszystkie działki przy tej drodze są , lub będą w najbliższej przyszłosci wystawione na sprzedaż. Ani się obejrzymy a droga zostanie przejęta przez gminę, tak że może jak nie my, to nasze dzieci doczekają się i chodnika i asfaltu na drodze ...
taki problem to nie problem
2) droga jest w kiepskim stanie, ledwo co utwardzona: Po krótkiej analizie stwierdziliśmy, że zawsze chcieliśmy miec "Terenówkę" i że po prostu pora rozstac się z naszym sportowym autem z niskim zawieszeniem :D - taki problem to też nie problem
A propos : mam do sprzedania TOYOTA SCION 2,4 TC r.p 2005 ;)
3) droga jest za wąska: szerokośc drogi wynosi 4m, przepisy mówią o drodze o min, szerokości 5m, bez tego nie ma szans na Pozwolenie na budowę. Zobligowaliśmy właścicelkę do wystąpienia z wnioskiem o zastosowanie odstępstwa (opiszę to szerzej w osobnym wpisie, bo wg mnie rzecz ważna i byc może przyda się komuś ta wiedza) - ZAŁATWIONE, choc musieliśmy na taką decyzję czekac pół roku ...
4) brak drogi na ostatnim odcinku ok 80 m - po analizie kosztów wyszło że i tak biorąc pod uwagę cenę "naszej działki" i tych w najbliższej okolicy będziemy na plus jakieś.....90K ; hmmm
5) media: do podciągnięcia jakieś 100 m : po analizie jak wyżej , dalej wychodzimy na plus jakieś 70K.
6) brak podziału działki: mamy czas, poczekamy.... I tak już na wstępie spisaliśmy rok 2012 na straty, zostawiliśmy go na walkę z wiatrakami w urzedach i załatwianie poprzebnych i całkowicie zbędnych oczywiście tylko wg mnie (bo nie w ocenie urzędników) formalności. Czas pokazał że to bylo słuszne zalożenie...
W ten oto sposób rozprawiliśmy się ze wszystkimi obiekcjami. Dodatkowo aby móc spac spokojnie wykonałam badanie geologiczne gruntu, rozpytałam sąsiadów jak wyglada sytuacja w zimie jak śnieg zasypie drogę, sprawdziłam możlwiośc wykonia przylączy we wlaściwych zakładach. Podjęte przeze mnie działania potwierdziły, że na działce nie ma zakopanego trupa, a Sprzedawcy to uczciwi ludzie, co jest ewenenentem nie tylko na skalę mojego miasta.